W TROSCE O BEZPIECZEŃSTWO – program prewencyjny Kompanii Piwowarskiej
Poniższy wywiad ukazał się w magazynie FLOTA, w listopadzie 2015 r.
Z Jarosławem Szymankiewiczem, kierownikiem działu skarbu Kompanii Piwowarskiej, rozmawia Wojciech Kukuła.
W Kompanii Piwowarskiej prowadzony jest od 2013 r. projekt .Świadomy Kierowca KP”. Dlaczego rozpoczęliście prace nad tym programem?
Kluczem do zrozumienia, dlaczego i po co angażujemy się w działania, w tym te zwiększające świadomość kierowców, jest strategia biznesowa. Rozwój naszej firmy w znacznym stopniu zależy od kondycji społeczności, rozwoju gospodarki odpowiedzialnego wykorzystania zasobów naturalnych. Zagadnienia te włączyliśmy w swoją którymi są: rozwój biznesu i społeczności, odpowiedzialne spożycie, oszczędzanie wody, czyste środowisko oraz wydajne i przyjazne uprawy. Zrównoważony rozwój biznesu to proces ciągłego doskonalenia, i środowiskiem. W Dzisiejszych czasach społecznie odpowiedzialny biznes nie powinien skupiać się wyłącznie na zyskach, ale powinien m.in podnosić poziom kultury bezpieczeństwa w swojej organizacji i minimalizować wpływ swojej działalności na środowisko. W Dłuższej perspektywie zyskują na tym wszyscy.
Flota jest doskonałym obszarem do działania, ponieważ w krótkim czasie możemy osiągnąć efekty i korzyści, np. niższe koszty poprawiające wyniki finansowe firmy, większe zaangażowanie i wydajność pracy pracowników czy tez wzmocnienie wizerunku swojej marki. Dzięki temu mając wymierne efekty, można rozwijać projekt, rozszerzając jego zasięg, a przez to skuteczność.
Jakie były pierwsze kroki? Od czego należy zacząć działanie, aby osiągnąć najlepsze efekty?
Na samym początku sprawdziliśmy, jak jest i stworzyliśmy tak zwany Bilans Otwarcia. Wyznaczyliśmy wskaźniki, których zmiany informują, czy zmierzamy w dobrą stronę i czy potrzebne są modyfikacje w działaniu. Polecamy każdemu takie spojrzenie z zewnątrz na flotę i określenie m.in. mocnych i słabych stron organizacji. Rozpoczęliśmy też współpracę z firmą Safety Logic, która stworzyła idealny program dla naszej organizacji.
Wiedząc już, jak jest, co chcemy uzyskać, jakim budżetem dysponujemy, stworzyliśmy innowacyjny program szkoleniowy. Następnie dobraliśmy testową grupę kierowców i przeprowadziliśmy pierwsze szkolenia.
Na czym polega innowacyjność szkoleń i jakie efekty osiągnęliście po pierwszym etapie?
Program szkoleniowy zakładał od samego początku wykorzystania najlepszych praktyk i dostępnych na rynku narzędzi. Połączyliśmy ciekawie podaną teorię z praktyką i telemetrią. Do tego indywidualna komunikacja z kierowcami i porady umożliwiającej im stosowanie w codziennej jeździe nowego stylu jazdy. Przeprowadzony bilans otwarcia wyposażył nas w wiedzę o szkodach i zużyciu paliwa kierowców testowych sprzed okresu szkolenia. Dzięki telemetrii mogliśmy porównać je z wynikami uzyskiwanymi po szkoleniu. Efekty? Nie tylko my byliśmy pozytywnie zaskoczeni efektami, ale i sami uczestnicy szkoleń. Chętnie dzielili się swoimi spostrzeżeniami.
Kluczem do sukcesu okazało się też odejście od standardowego szkolenia z “poślizgów” na rzecz stworzenia klimatu bezpieczeństwa, nowoczesnych rozwiązań, sprawnej komunikacji, a przez to zaciekawienia z pozoru nudnym tematem, na którym przecież “wszyscy się znają”. Atutem naszego programu jest też mobilność. Wiedza i trenerzy przyjeżdżają bezpośrednio do naszych oddziałów, dzięki czemu pracownicy nie muszą dojeżdżać do firm szkoleniowych. To tysiące kilometrów, których nie musimy przejeżdżać, co również przekłada się na benefity dla ludzi i firmy.
Po szkoleniu testowym osiągnęliśmy wiele korzyści: zwiększony komfort pracy, redukcję emisji CO i zakupów paliwa bez negatywnego wpływu na czas pracy i wykonanie zaplanowanych działań sprzedażowych. Skoro wszystko mieliśmy czarno na białym, decyzja była prosta – trzeba działać dalej!
Kluczem do sukcesu okazało się też odejście od standardowego szkolenia z “poślizgów” na rzecz stworzenia klimatu bezpieczeństwa, nowoczesnych rozwiązań, sprawnej komunikacji,
Wdrożenie przebiegało w bardzo przemyślany sposób – najpierw niewielka grupa testowa, sprawdzenie koncepcji i weryfikacja wyników. Ile to kosztuje? Czy taka inwestycja w firmie się opłaca?
Redukcja średniego spalania (o min. 5%) pozwoliła stworzyć niejako samofinansujący się projekt. Dodatkowo bardzo dużym wsparciem dla nas było zaangażowanie się finansowe naszego ubezpieczyciela, Link 4. Jednym z długofalowych celów jest również zmniejszenie szkodowości oraz wzrost realnego bezpieczeństwa na drodze. Wpisuje się to idealnie w program i budżet prewencyjny firmy ubezpieczeniowej.
Czy wprowadzenie takiego projektu odbywa się wyłącznie w dziale floty, czy może wymaga on wypracowania modelu współpracy pomiędzy różnymi działami i osobami?
To chyba będzie kolejne zaskoczenie. Korzenie projektu sięgają działu Skarbu, jednak do płynnego przebiegu przygotowań niezbędna była rola floty. Natomiast realizacja wymaga nie tylko wsparcia zarządu, ale też współpracy finansów, floty, sprzedaży, HR, BHP, a dzisiaj również działu komunikacji i PR. Rolą lidera projektu bezpieczeństwa jest również utrzymywanie stałej współpracy między tymi działami. Bez zaangażowania osób z tych wszystkich działów niemożliwe jest skuteczne zarządzanie tak złożonym projektem. Poprawa komfortu pracy oraz wiele ludzkich, życzliwych opinii pozwoliły zainteresować i zaangażować w działania wiele osób, co dodatkowo tworzy pozytywny klimat wokół bezpieczeństwa w firmie. To, co jednak chcę podkreślić, to fakt, że od samego początku mieliśmy “zielone światło” ze strony zarządu na działanie.
To niezwykłe, jak skutecznie w trakcie testu udało się zarazić ideą bezpiecznej jazdy użytkowników pojazdów służbowych. To dowodzi jak świadomie konstruowany był przekaz wiedzy. Idźmy dalej – jesteśmy po etapie testów oraz akceptacji działania na szeroką skalę i pełnego poparcia ze strony kierownictwa. Rozpoczęliście szkolenie na szeroką skalę?
Jak najbardziej. Objęliśmy jego zasięgiem wszystkich kierowców samochodów służbowych. We współpracy z naszym Partnerem, firmą Safety Logic, opracowaliśmy logistykę całego przedsięwzięcia, plan szkoleń i przystąpiliśmy do realizacji. Główny nacisk położyliśmy na kształtowanie świadomości kierowców i wykazanie w praktyce, że “szybko” wcale nie znaczy “szybciej” (że “szybciej” wcale nie znaczy “z większą prędkością”).
W trakcie przygotowywania szkoleń zdecydowaliśmy się również włączyć do nich innych pracowników z produkcji i magazynu we wszystkich naszych browarach. Pomimo tego, że nie dysponują oni samochodami firmowymi, to przecież są na co dzień uczestnikami ruchu drogowego. Takie działanie stanowi bardzo ważny element budowy kultury bezpieczeństwa naszej firmy i kształtuje w załodze dużą wrażliwość na bezpieczeństwo.
Wdrożenie przebiegało w bardzo przemyślany sposób – najpierw niewielka grupa testowa, sprawdzenie koncepcji i weryfikacja wyników. Ile to kosztuje? Czy taka inwestycja w firmie się opłaca?
Redukcja średniego spalania (o min. 5%) pozwoliła stworzyć niejako samofinansujący się projekt. Dodatkowo bardzo dużym wsparciem dla nas było zaangażowanie się finansowe naszego ubezpieczyciela, Link 4. Jednym z długofalowych celów jest również zmniejszenie szkodowości oraz wzrost realnego bezpieczeństwa na drodze. Wpisuje się to idealnie w program i budżet prewencyjny firmy ubezpieczeniowej.
Czy wprowadzenie takiego projektu odbywa się wyłącznie w dziale floty, czy może wymaga on wypracowania modelu współpracy pomiędzy różnymi działami i osobami?
To chyba będzie kolejne zaskoczenie. Korzenie projektu sięgają działu Skarbu, jednak do płynnego przebiegu przygotowań niezbędna była rola floty. Natomiast realizacja wymaga nie tylko wsparcia zarządu, ale też współpracy finansów, floty, sprzedaży, HR, BHP, a dzisiaj również działu komunikacji i PR. Rolą lidera projektu bezpieczeństwa jest również utrzymywanie stałej współpracy między tymi działami. Bez zaangażowania osób z tych wszystkich działów niemożliwe jest skuteczne zarządzanie tak złożonym projektem. Poprawa komfortu pracy oraz wiele ludzkich, życzliwych opinii pozwoliły zainteresować i zaangażować w działania wiele osób, co dodatkowo tworzy pozytywny klimat wokół bezpieczeństwa w firmie. To, co jednak chcę podkreślić, to fakt, że od samego początku mieliśmy “zielone światło” ze strony zarządu na działanie.
To niezwykłe, jak skutecznie w trakcie testu udało się zarazić ideą bezpiecznej jazdy użytkowników pojazdów służbowych. To dowodzi jak świadomie konstruowany był przekaz wiedzy. Idźmy dalej – jesteśmy po etapie testów oraz akceptacji działania na szeroką skalę i pełnego poparcia ze strony kierownictwa. Rozpoczęliście szkolenie na szeroką skalę?
Jak najbardziej. Objęliśmy jego zasięgiem wszystkich kierowców samochodów służbowych. We współpracy z naszym Partnerem, firmą Safety Logic, opracowaliśmy logistykę całego przedsięwzięcia, plan szkoleń i przystąpiliśmy do realizacji. Główny nacisk położyliśmy na kształtowanie świadomości kierowców i wykazanie w praktyce, że “szybko” wcale nie znaczy “szybciej” (że “szybciej” wcale nie znaczy “z większą prędkością”).
W trakcie przygotowywania szkoleń zdecydowaliśmy się również włączyć do nich innych pracowników z produkcji i magazynu we wszystkich naszych browarach. Pomimo tego, że nie dysponują oni samochodami firmowymi, to przecież są na co dzień uczestnikami ruchu drogowego. Takie działanie stanowi bardzo ważny element budowy kultury bezpieczeństwa naszej firmy i kształtuje w załodze dużą wrażliwość na bezpieczeństwo.
Pierwszy etap zakończył się sukcesem? Planujecie kolejne etapy?
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy wszystkie zakładane cele, zaangażowanie pracowników, efekty innowacyjna formuła programu zostały również uznane przez rynek. W ubiegłym roku odebraliśmy również Fleet Leader 2014 za kompleksową poprawę bezpieczeństwa swoich kierowców i obniżenie emisji CO2. Dodatkowo europejskie jury konkursu SABMiller “The Mackay Awadrs” uznało dwa z naszych programów za najlepsze inicjatywy w obszarze zrównoważonego rozwoju. Jednym z nich jest program “Świadomy Kierowca KP”. Uznanie zdobyły innowacyjne rozwiązania w obszarze floty samochodowej, dzięki którym zmniejszono emisję CO2.
W takiej sytuacji nie mogliśmy, a przede wszystkim nie chcieliśmy rezygnować z kontynuowania i rozwoju programu. Tym bardziej, że pracownicy coraz częściej pytali: kiedy będą szkolenia? co nowego wymyśliliśmy?
No właśnie, co nowego w kolejnym etapie?
Aware Driving, Pierwsza pomoc, testy psychologiczne, telemetria dla wybranych i egzamin na prawo jazdy!
Aware Driving? Egzamin na prawo jazdy?
Jak widać nawet Pana zaintrygowały składniki kolejnego etapu. Miesiąc temu rozpoczęliśmy II etap ogólnopolskich szkoleń. Tym razem skupiamy się na Aware Driving. Jest to nie tyle styl jazdy, ile sposób myślenia. Opracowany przez firmę Safety Logic polega na połączeniu obserwacji, przewidywania, podejmowania działań i manewrów z odpowiednim wyprzedzeniem z elementami świadomej ekojazdy i ergonomii za kierownicą. Aware Driving to również kultura jazdy i znajomość przepisów drogowych. Okazuje się, że staż za kierownicą nie sprzyja znajomości przepisów, Zapominamy nawet o tych podstawowych. Próba zdania egzaminu teoretycznego na prawo jazdy uświadamia, jakie mamy w tym obszarze luki. Przez takie praktyczne zajęcia łatwo można je uzupełnić.
Aware Driving to również kultura jazdy i znajomość przepisów drogowych. Okazuje się, że staż za kierownicą nie sprzyja znajomości przepisów, Zapominamy nawet o tych podstawowych.
Cały czas mówimy o kierowcach samochodów osobowych. A jak wygląda sytuacja wśród kierowców zawodowych poruszających się samochodami ciężarowymi?
Nie pominęliśmy żadnego kierowcy, który pracuje w Kompanii Piwowarskiej. Specyfika pracy kierowcy samochodu ciężarowego jest inna od używania pojazdu osobowego i dla transportu ciężkiego przez dział logistyki został opracowany osobny program.
Szczerze powiem, że Jestem pod ogromnym wrażeniem niezwykle rzadko spotyka się projekty, które odnoszą tak ogromny sukces. Jako udało wam się osiągnąć taki rezultat?
Dziękuję za słowa uznania. Efekt, który udało nam się osiągnąć, ma swoje źródło niewątpliwie w bardzo przemyślanej formule szkoleniowej oraz podejściu do pracowników. Nie chcemy, żeby czuli, że celem jest kontrolowanie ich, monitoring, a wszystko po to, aby osiągnąć zysk finansowy. Naszym głównym celem zawsze było jest bezpieczeństwo i komfort pracy naszych pracowników. Nie chodzi o jednorazowy efekt szkolenia czy wprowadzenie programu, którym możemy się chwalić na zewnątrz. Chcemy budować kulturę jazdy naszych pracowników i pragniemy, aby wrócili cali i zdrowi do swoich rodzin po zakończonej pracy.
To niezwykłe, że tak szybko pomysł wzbudził zainteresowanie wszystkich pracowników Kompanii Piwowarskiej. Proszę powiedzieć, jak ważna jest rola komunikacji i przepływu informacji wewnątrz firmy?
“Świadomy Kierowca KP” Przerodził się w prawdziwą firmową domenę, stał się elementem budowy kultury, bezpieczeństwa i na stałe wpisał się w naszą działalność edukacyjną. Nie byłoby to możliwe bez systematycznie prowadzonej komunikacji wewnętrznej. Informacje i praktyczne porady regularnie przekazujemy w naszej firmowej gazecie świat piwa. Firma samiti Lodzik dostarcza nam ciekawe grafiki i hasła, które tam publikujemy. Przykładem na ciekawą i skuteczną komunikację była też interaktywna wystawa edukacyjna, która przez 4 tygodnie stanowiła. Krajobraz we wszystkich naszych browarach i w samej centrali. Uczestnicy wystawy zobaczyli komplet 12 plakatów z tematami dotyczącymi najważniejszych problemów w ruchu drogowym. Mogli też odebrać Kartę ratowniczą wraz z naklejkami na szybę swojego auta, spróbować swoich sił w zdaniu egzaminu na prawo jazdy, czy też pobrać aplikację ułatwiającą udzielanie pierwszej pomocy. Dostępny przez czas trwania wystawy ekspert.Dzielił się wiedzą z pracownikami w zakresie tematów dotyczących na przykład fotelików dziecięcych z sposobów na bezpieczny transport bagażu i zwierząt czy zasad EKO jazdy. Celem skutecznej komunikacji jest przekazanie informacji i jej zapamiętanie przez jak najszersze grono odbiorców. Nie zawsze musi to być wersja pisana. Przykładem takiego działania informacyjno edukacyjnego był ogólnopolski konkurs EKO Babki, jaki miał przebieg i jakie wartości przekazaliśmy, Możecie zobaczyć tu:
O tym, co ważnego wokół nas się dzieje. Komunikujemy również na zewnątrz firmy. Warto śledzić nas na Facebooku. Zachęcamy też do dyskusji na Twitter @ Kompania Piwowar.
Czy koncentruje się wyłącznie na świadomości i postawie kierowców?
Nie tylko. Zmianie uległa również polityka zakupu pojazdów służbowych. Teraz wszystkie Kupowane samochody standardowo wyposażone są w klimatyzację, czujniki parkowania, zestawy głośnomówiące i komputer pokładowy. Ten standard to kolejny element zwiększający bezpieczeństwo załogi i komplementarnie uzupełniający prowadzone działania edukacyjne.
Dlaczego warto angażować się w budowę kultury bezpieczeństwa w firmie? W jaki sposób zachęci Pan osoby z innych firm do podejmowania działań zwiększających bezpieczeństwo pracowników?
Dlaczego warto działać? Bo to się po prostu wszystkim opłaca! Pracownikom, firmie społeczności i środowisku. Prawdziwy układ win-win. Jeżeli ktoś nie jest do końca przekonany o skuteczności projektu niech tak jak my zdecyduje się na szkolenie testowe. O jego sfinansowanie lub dofinansowanie warto poprosić firmę ubezpieczającą flotę. W ten sposób zminimalizuje się koszt testu, a dobrze przeprowadzone szkolenie zaskoczy każdego swoimi efektami.
Realizując już program w całej firmie, nie zapominajmy o bardzo ważnej roli komunikacji i o pozytywnym klimacie bezpieczeństwa w firmie. Kluczem do sukcesu będzie też widoczny zaangażowanie szefostwa i kadry kierowniczej w firmie. W ten sposób uwiarygodnimy swoje intencje i firma wejdzie na wyższy poziom kultury bezpieczeństwa.